Hej kochani! <3
Dzień drugi:
Poranek i wyprawa do kościoła
Na początku drugiego dnia obudził nas głośny tupot sąsiadów z pokoju obok, co było do niezniesienia. Po ustaniu hałasu wstałyśmy i ubrałyśmy się do kościoła, po czym zjedliśmy drożdżówki i poszliśmy na mszę. Okazało się, że msza będzie w starym kościele, więc musieliśmy przejść jeszcze trochę, by się do niego dostać. Kościółek był mały, dlatego też staliśmy na dworze. Jak to w nowym miejscu, rozglądałyśmy się po ludziach, a gdy szłyśmy do komunii podziwiałyśmy piękne wnętrze kościoła. Był on zdobiony w zielone oraz żółte wzory, a reszta była ze złota, co dawało MEGA efekt.
Pamiątki
Po mszy poszliśmy kupować pamiątki dla najbliższych. Mama z tatą kupili babci obraz, dziadkowi popielniczkę i zapalniczkę, a naszemu dwuletniemu kuzynowi pluszaka. Nasza siostra kupiła sobie tabliczkę z motywującym napisem, a my koszulkę z nadrukiem ,,MAM FOCHA,,
Obiad
Po długim wybieraniu pamiątek wybrałyśmy się do restauracji, by coś zjeść. Wszyscy wybraliśmy Coca Colę oraz drugie danie, które było bardzo obfite. Każdy miał schab XL, ziemniaczki pieczone oraz zestaw surówek. To danie było to tak duże, że my, jaki nasza starsza siostra nie dojadłyśmy. Na samą myśl o schabie robi nam się nie dobrze, chociaż tamten był wyśmienity :D
Droga powrotna
Po obiedzie wymeldowałyśmy się z pokoi gościnnych i ruszyliśmy w drogę powrotną. Widziałyśmy stada baranów, wielkie jezioro, piękne góry oraz szczyty Tatr. Super widoki. W powrotną drogę spałyśmy, więc przebyłyśmy ją bez komplikacji. Po przyjeździe byłyśmy zmęczone, ale gdy podarowałyśmy upominki naszym bliskim, to od razu zrobiło nam się ciepło na sercu. To na tyle naszej wakacyjnej przygody :) A wy jak spędziliście te wakacje? Pochwalcie się w komentarzach gdzie byliście ;) Do następnego. Buziaki ;*
Jak większość z Was wie 6-7 sierpnia wraz z rodziną wyjechałyśmy do Białki Tatrzańskiej. Dzisiejszy post zostanie skupiony właśnie na tym wyjeździe. Będzie to coś w stylu vlogu i fotoreportażu na temat tamtejszych okolic. Polecimy Wam parę miejsc gdzie można fajnie spędzić czas oraz dobrze zjeść. Nie będzie to jakiś bardzo obszerny post z racji tego, że byłyśmy tam tylko na dwa dni, lecz musimy przyznać, że wyjazd się udał. Bez zbędnego przedłużania zapraszamy do czytania.*Przepraszamy za jakość zdjęć*
Dzień pierwszy:
Przed wyjazdem...
Przed wyjazdem...
Pierwszego dnia parę minut przed wyjazdem w domu panowało wielkie zamieszanie i jedno wielki harmider. Każdy sprawdzał czy wszystko wziął, a jeśli nie to szukał tej rzeczy nerwowo po całym domu, co sprawiało, że wszyscy byli poddenerwowani. Jednak gdy nadszedł moment wyjazdu wszyscy się uspokoili i w radosnej muzyce pochodzącej z radia pojechaliśmy na miejsce. No... prawie na miejsce. Mówiąc ,,prawie,, mamy na myśli błotną, polną drogę, która niestety nas spotkała
Obiad
Po paru minutach poszukiwań dotarłyśmy do Pokoi gościnnych u Katarzyny Dudy, gdzie czekały na nas czyste, piękne pokoje. Po rozpakowaniu się i wypiciu ciepłej herbatki poszłyśmy zjeść coś na mieście. Załapałyśmy się na przedwczesny obiad w restauracji Podwierchem, gdzie zjedliśmy pyszną zupę ogórkową oraz placki po węgiersku, które skradły nasze serca! <3 Syci i najedzeni postanowiliśmy pójść na baseny termalne, jednak nie było to takie łatwe...
Baseny termalne
Problemem była kolejka, która w samym budynku wynosiła około 25m, a co dopiero na zewnątrz, jednak postanowiłyśmy poczekać i wcale tego nie żałujemy. Na basenach było MEGA! Na samym początku poszliśmy na taką małą zjeżdżalnie dla dzieci, była ona równie rewelacyjna jak te dla dorosłych. Na pokładzie całych basenów znajdowały się także 3 inne zjeżdżalnie szybka, normalna i taka dla pontonów. Musimy pochwalić się, że z każdej z nich skorzystałyśmy, pomimo długich kolejek. Najbardziej zachwyciła nas ta pontonowa, ponieważ mogłyśmy zjechać we dwie. Następnymi atrakcjami jakie skradły nasze serca były sztuczne fale, z których korzystamy nie pierwszy raz oraz wszystko co znajdowało się na zewnątrz. Ze środka na dwór były specjalne tunele, a na zewnątrz czułyśmy lekki chłód, który był przyjemny. Na dworze znajdowały się m.in pole dla dzieci, które bardzo przypadło nam do gustu, taki wir wodny, który miał za zadanie porwać osobę do takiej uliczki oraz coś co było po prostu cudowne. Jest to taka ,,komora,, w której ludzie tworzą fale, a one przykrywają człowieka, jeśli ten nie podskoczy wystarczająco wysoko. Fajną rzeczą są także takie tańce w wodzie z takimi piankowymi pałeczkami. Na pokładzie znajdowało sie także saunarium oraz strefa relaksu, na której mało co przebywałyśmy. Byłyśmy tam tylko po darmowe napoje typu Coca Cola.
Kolacja
Po trzech godzinach spędzonych na basenach postanowiłyśmy pójść na kolację, jednak nie było to takie proste z szóstką osób, ponieważ każdy chce coś innego.Chodziliśmy i chodziliśmy i zawsze były jakieś problemy. Tu zamknięte, tam za drogo i tak w kółko. Po godzinie poszukiwań zdecydowaliśmy się na normalną budkę z fast food'ami. Kupiłyśmy sobie po cheeseburgerze, po czym poszliśmy do sklepu kupić coś na śniadanie.
Krótka historia
Z zakupami udaliśmy się do pokoi i tam w spokoju odpoczęłyśmy, jednak po paru minutach zaczęło nam się robić nudno, więc poszliśmy na dwór. Spotkaliśmy tam właściciela pokoi i chwilkę z nim porozmawiałyśmy. Opowiedział on nam historię o pewnej rodzinie, która porzuciła tam u nich pieska, którego ten Pan pokochał i przygarnął. Po tej krótkiej rozmowie zapytałyśmy czy możemy pokopać trochę piłką, która leżała tuż obok. Właściciel zgodził się, po czym kazał napompować piłkę swojemu bardzo sympatycznemu synu. Pozdrawiamy Kubę :D Brzydka pogoda jednak bardzo szybko zniszczyła nasze plany o zagraniu w piłkę nożną, a więc udałyśmy się do pokoju i zaczęłyśmy się przygotowywać na festiwal.
Koncert
. Na miejscu było już bardzo dużo osób i każdy czekał na koncert Agnieszki Chylińskiej, ale na szczęście udało nam się wepchać do 3 rzędu.Koncert był najlepszy! <3 Szalałyśmy, śpiewałyśmy i w ogóle. Po koncercie rozpoczął się pokaz sztucznych ogni, który był rewelacyjny! Na końcu odbyła się zabawa taneczna, w której z chęcią wzięłyśmy udział, a nawet do tańca zaprosiło nas dwóch chłopaków. Pozdrowienia dla Piotra i Kuby :3 Po festynie zmęczone wróciłyśmy do pokoi i wzięłyśmy szybki prysznic, po czym wykończone poszłyśmy spać.
Obiad
Po paru minutach poszukiwań dotarłyśmy do Pokoi gościnnych u Katarzyny Dudy, gdzie czekały na nas czyste, piękne pokoje. Po rozpakowaniu się i wypiciu ciepłej herbatki poszłyśmy zjeść coś na mieście. Załapałyśmy się na przedwczesny obiad w restauracji Podwierchem, gdzie zjedliśmy pyszną zupę ogórkową oraz placki po węgiersku, które skradły nasze serca! <3 Syci i najedzeni postanowiliśmy pójść na baseny termalne, jednak nie było to takie łatwe...
Baseny termalne
Problemem była kolejka, która w samym budynku wynosiła około 25m, a co dopiero na zewnątrz, jednak postanowiłyśmy poczekać i wcale tego nie żałujemy. Na basenach było MEGA! Na samym początku poszliśmy na taką małą zjeżdżalnie dla dzieci, była ona równie rewelacyjna jak te dla dorosłych. Na pokładzie całych basenów znajdowały się także 3 inne zjeżdżalnie szybka, normalna i taka dla pontonów. Musimy pochwalić się, że z każdej z nich skorzystałyśmy, pomimo długich kolejek. Najbardziej zachwyciła nas ta pontonowa, ponieważ mogłyśmy zjechać we dwie. Następnymi atrakcjami jakie skradły nasze serca były sztuczne fale, z których korzystamy nie pierwszy raz oraz wszystko co znajdowało się na zewnątrz. Ze środka na dwór były specjalne tunele, a na zewnątrz czułyśmy lekki chłód, który był przyjemny. Na dworze znajdowały się m.in pole dla dzieci, które bardzo przypadło nam do gustu, taki wir wodny, który miał za zadanie porwać osobę do takiej uliczki oraz coś co było po prostu cudowne. Jest to taka ,,komora,, w której ludzie tworzą fale, a one przykrywają człowieka, jeśli ten nie podskoczy wystarczająco wysoko. Fajną rzeczą są także takie tańce w wodzie z takimi piankowymi pałeczkami. Na pokładzie znajdowało sie także saunarium oraz strefa relaksu, na której mało co przebywałyśmy. Byłyśmy tam tylko po darmowe napoje typu Coca Cola.
Kolacja
Po trzech godzinach spędzonych na basenach postanowiłyśmy pójść na kolację, jednak nie było to takie proste z szóstką osób, ponieważ każdy chce coś innego.Chodziliśmy i chodziliśmy i zawsze były jakieś problemy. Tu zamknięte, tam za drogo i tak w kółko. Po godzinie poszukiwań zdecydowaliśmy się na normalną budkę z fast food'ami. Kupiłyśmy sobie po cheeseburgerze, po czym poszliśmy do sklepu kupić coś na śniadanie.
Krótka historia
Z zakupami udaliśmy się do pokoi i tam w spokoju odpoczęłyśmy, jednak po paru minutach zaczęło nam się robić nudno, więc poszliśmy na dwór. Spotkaliśmy tam właściciela pokoi i chwilkę z nim porozmawiałyśmy. Opowiedział on nam historię o pewnej rodzinie, która porzuciła tam u nich pieska, którego ten Pan pokochał i przygarnął. Po tej krótkiej rozmowie zapytałyśmy czy możemy pokopać trochę piłką, która leżała tuż obok. Właściciel zgodził się, po czym kazał napompować piłkę swojemu bardzo sympatycznemu synu. Pozdrawiamy Kubę :D Brzydka pogoda jednak bardzo szybko zniszczyła nasze plany o zagraniu w piłkę nożną, a więc udałyśmy się do pokoju i zaczęłyśmy się przygotowywać na festiwal.
Koncert
. Na miejscu było już bardzo dużo osób i każdy czekał na koncert Agnieszki Chylińskiej, ale na szczęście udało nam się wepchać do 3 rzędu.Koncert był najlepszy! <3 Szalałyśmy, śpiewałyśmy i w ogóle. Po koncercie rozpoczął się pokaz sztucznych ogni, który był rewelacyjny! Na końcu odbyła się zabawa taneczna, w której z chęcią wzięłyśmy udział, a nawet do tańca zaprosiło nas dwóch chłopaków. Pozdrowienia dla Piotra i Kuby :3 Po festynie zmęczone wróciłyśmy do pokoi i wzięłyśmy szybki prysznic, po czym wykończone poszłyśmy spać.
Dzień drugi:
Poranek i wyprawa do kościoła
Na początku drugiego dnia obudził nas głośny tupot sąsiadów z pokoju obok, co było do niezniesienia. Po ustaniu hałasu wstałyśmy i ubrałyśmy się do kościoła, po czym zjedliśmy drożdżówki i poszliśmy na mszę. Okazało się, że msza będzie w starym kościele, więc musieliśmy przejść jeszcze trochę, by się do niego dostać. Kościółek był mały, dlatego też staliśmy na dworze. Jak to w nowym miejscu, rozglądałyśmy się po ludziach, a gdy szłyśmy do komunii podziwiałyśmy piękne wnętrze kościoła. Był on zdobiony w zielone oraz żółte wzory, a reszta była ze złota, co dawało MEGA efekt.
Pamiątki
Po mszy poszliśmy kupować pamiątki dla najbliższych. Mama z tatą kupili babci obraz, dziadkowi popielniczkę i zapalniczkę, a naszemu dwuletniemu kuzynowi pluszaka. Nasza siostra kupiła sobie tabliczkę z motywującym napisem, a my koszulkę z nadrukiem ,,MAM FOCHA,,
Obiad
Po długim wybieraniu pamiątek wybrałyśmy się do restauracji, by coś zjeść. Wszyscy wybraliśmy Coca Colę oraz drugie danie, które było bardzo obfite. Każdy miał schab XL, ziemniaczki pieczone oraz zestaw surówek. To danie było to tak duże, że my, jaki nasza starsza siostra nie dojadłyśmy. Na samą myśl o schabie robi nam się nie dobrze, chociaż tamten był wyśmienity :D
Droga powrotna
Po obiedzie wymeldowałyśmy się z pokoi gościnnych i ruszyliśmy w drogę powrotną. Widziałyśmy stada baranów, wielkie jezioro, piękne góry oraz szczyty Tatr. Super widoki. W powrotną drogę spałyśmy, więc przebyłyśmy ją bez komplikacji. Po przyjeździe byłyśmy zmęczone, ale gdy podarowałyśmy upominki naszym bliskim, to od razu zrobiło nam się ciepło na sercu. To na tyle naszej wakacyjnej przygody :) A wy jak spędziliście te wakacje? Pochwalcie się w komentarzach gdzie byliście ;) Do następnego. Buziaki ;*
lubię tam jeździć :) w sumie nie mam jakoś daleko więc czasami na dwa dni wyjeżdżam o ile mam wolne :)
OdpowiedzUsuńOoo :) to super! ^^
UsuńFajnie to wszystko opisałyście! nigdy w tym miejscu nie byłam :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i ślę buziaki :**
Dziękujemy :) Buziaki ;*
UsuńThis is so inspiring! I love the post:)
OdpowiedzUsuńwww.soslubadem.blogspot.com.tr
Podoba mi się wasz fotoreportaż :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://cheerry23.blogspot.com/
Dziękujemy ;)
UsuńBardzo fajny wyjazd :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
byłam w Białce. ogólnie miejsce niezbyt ciekawe, termy były spoko- moim zdaniem, lekko przereklamowane. ale widać, że miło spędziłyście czas, w gronie rodzinnym ;)
OdpowiedzUsuńTak :) Naszym zdaniem było świetnie ^^
UsuńCudowne zdjęcia, kiedys byłam w Białce Tatrzańskiej :) byłam jednak wtedy dosc mała i nie pamiętam wszystkich szczegółów :) uwielbiam wasze posty!
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo! To dla nas mega miłe ;3
UsuńŚwietnie zdjęcia! Muszę się tam kiedyś wybrać :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://justynaksiazek.blogspot.com/
LINK DO KANAŁU
Dziękujemy ^^
UsuńWidzę, że bawiłyście się naprawdę świetnie! ;)
OdpowiedzUsuńJa do Białki jeździłam rok w rok! Ostatnio jednak Tatry zmieniły się na Karkonosze. :)
Ślicznie zdjęcia! Cudowny post! Aż wam zazdroszczę wakacji! ;D
Najbardziej zazdroszczę koncertu! :)
siatkareczkablogaq.blogspot.com
Tak, wyjazd był MEGA! Dziękujemy ^^
UsuńLovely post! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Wzajemnie ;*
UsuńSzkoda, że takie małe zdjęcia, super widzę pobyt,
OdpowiedzUsuńMiłych chwil :)
Były trochę złej jakości i nie miałyśmy wyboru ;)
UsuńNigdy nie byłam w tym miejscu. Rzeczywiście, z Mazur mam trochę daleko, ale może kiedyś na dłuższe wolne się tam wybiorę. Szkoda, że takie małe zdjęcia. Ale widzę pobyt się udał i to jest najważniejsze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, charmolcia.blogspot.com :*
Bardzo polecamy to miejsce :) Pozdrawiamy ;*
UsuńŚwietnie to napisałyście :) Ja nigdy tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie ;)
UsuńTeż jadę w tym roku do Białki Tatrzańskiej! Już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńhttp://with-ideas.blogspot.com/
To świetnie! :)
UsuńByłam kiedyś w okolicach Białki, świetne miejsce na wypoczynek. :)
OdpowiedzUsuńzamknietawpozytywce.blogspot.com
Nam także się podoba ;)
UsuńBardzo fajnie opisałyście ten wyjazd. Mam nadzieje, że koncert się udał :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam w Białce tylko dwa lata temu było cudownie :)
spam2506.blogspot.com
Koncert był genialny! :)
UsuńBiałka-fajne miejsce,kojarzę je głównie z Termami,które podobno są ciekawe.
OdpowiedzUsuńhttps://yume-hime-reviews.blogspot.com/
Termy są wyśmienite ;)
UsuńAleż tam musiało być świetnie! Super relacja! ;3
OdpowiedzUsuńblogerkaphoto.blogspot.com
To musiał być udany wyjazd. Patrząc na zdjęcia jedzenia aż zrobiłam się głodna! :D a szczególnie na widok hamburgera. Super post. Pozdrawiam :* :)
OdpowiedzUsuńHehe :D Hamburger był wyśmienity ^^ Tylko trochę się nie trzymał kupy ;D Pozdrawiamy ;)
UsuńŚwietna fotorelacja! Nie miałam okazji zwiedzić tych miejsc. Szkoda tylko, że zdjęcia są takie małe :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiamy ;)
UsuńZazdroszczę wyjazdu, w tym roku nigdzie nie byłam na wakacjach :(
OdpowiedzUsuńNa pewno za rok gdzieś wyjedziesz ;)
UsuńAle bym pojechała na baseny termalne, zazdroszczę wyjazdu!
OdpowiedzUsuń❤ blog
:) Dziękujemy za komentarz ;)
UsuńFantastyczna fotorelacja i opis! ☻
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com
super opisałaś swój pobyt :D bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńSamo miejsce osobiście mnie nie urzeka, ale najwazniejsze że Tobie się podobało :) Trochę małe zdjęcia, a szkoda bo wyglądają na bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komentarz ;)
UsuńFajna relacja. :D
OdpowiedzUsuńwww.fotografiavenir.blogspot.com
byłam w Białce- szalu dla mnie nie było, wolę Zakopane, jedyną ciekawą rzeczą tam, były właśnie te termy, choć jeśli mam być szczera- trochę przereklamowane. :) Ale czas spędziłam miło :D
OdpowiedzUsuńMy nie wyjeżdżamy często i daleko, dlatego też każdy wyjazd jest dla nas czymś wielkim ;)
UsuńAle super! Zazdroszczę koncertu! I super wypad na termy, musiało być ekstra!
OdpowiedzUsuńhttp://livetourevel.blogspot.com/2016/08/jak-polubic-picie-wody.html
Koncert był genialny ;)
UsuńZazdroszcze tego koncertu :*
OdpowiedzUsuńhttp://ruudegirls.blogspot.com
Było mega ;*
UsuńMiałam tam jechać, jednak wybrałam inne baseny. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komentarz :)
UsuńCudowne zdjęcia, ja jeszcze nigdy nie byłam w Białce Tatrzańskiej, ale zazdorszcze! Fajnie fajnie! Super pamiątka! Buziaczki
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Buziaki ;*
UsuńBardzo fajny wyjazd. :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńJako mała dziewczynka byłam w Białce Tatrzańskiej na koloniach. Bardzo miło wspominam pobyt tam, chociaż aż tak dużo nie pamiętam. Jednak chętnie powróciłabym znowu do Białki. Zazdroszczę wakacyjnego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, KINGA na Wieszaku ;)
Tak! Białka Tatrzańska to super miejsce ;) Pozdrawiamy ;3
UsuńSuper zdjęcia :) fajny wpis ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji być w Białce Tatrzańskiej, choć parę razy się do tego zmierzałam. Fajnie, że odbył się tam również koncert Agi. :D
OdpowiedzUsuńjulia-skorupka.blogspot.com
Koncert był wyśmienity! :D MEGA!
UsuńFajnie spędzony czas i super zdjecia :)
OdpowiedzUsuńhttp://moda-ponad-zycie.blogspot.com
Dziękujemy ;)
UsuńOoo ale ja bym sobie poszedł na koncert i na basen <3 Zazdroszczę i pozdrawiam ! https://adusis.blogspot.com/2016/08/owocki-3-owoce-sa-najlepsze.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
UsuńWidzę miałyście fajny wyjazd ;D Też lubię symulator fal :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik ♥
Wow ! piękny pobyt widzę:)
OdpowiedzUsuńTak, super było ! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany post! Przyjemnie się czyta, z ogromną chęcią sama pojechałabym na taką wycieczkę 😁
OdpowiedzUsuńroksanakalinowska.blogspot.com
Bardzo ciekawy post i ładniutkie zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://angelikabien.blogspot.com/
Dziękujemy :D
UsuńNa termy bym się przeszła, oj bardzo chętnie ! Widać, że super spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliakaczmarek.blogspot.com/
Termy są cudowne!<3
UsuńŚwietna fotorelacja! ;) Fajnie, że mogłaś wypocząć i spędzić czas z rodziną.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Ciekawa relacja, zazdroszczę koncertu Chylińskiej :)
OdpowiedzUsuńhttp://dreamsstation.blogspot.com/2016/08/holograficznie-albo-wcale-twinkledeals.html
Dziękujemy ;)
UsuńBardzo fajnie się czyta post, zdjęcia tylko troszeczkę za małe ;)
OdpowiedzUsuńYFS BLOG
Jakościowo były słabe :/ Dziękujemy :)
UsuńNigdy jeszcze tam nie byłam, ale jak zobaczyłam te zdjęcia od razu zachciało mi się tam jechać :D Świetnie opisałam ten wyjazd zdjęcia też są świetnie, no i ogólnie wszystko świetnie wyszło :D. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie :D <3
UsuńO na taki post czekałam kcham was :)
OdpowiedzUsuńHehe :D Dziękujemy, to bardzo miłe ;)
UsuńWow musiało być naprawdę ciekawie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój blog
Tak ^^
UsuńByłam w Białce Tatrzańskiej tylko przejazdem. :/ musiało być super!
OdpowiedzUsuńnicolenicky01.blogspot.com
Szkoda, że nie udało Ci się jej zwiedzić :)
Usuń