Hej kochani! <3
Witam wszystkich, którzy znaleźli się tutaj, by poczytać, pośmiać się, obgadywać oraz tych, którzy są tu z czystego przypadku lub z przymusu. Przyznam, że pisząc ten wpis jestem zmęczona, śpiąca i bez jakichkolwiek chęci do czegokolwiek Nawet nie wiem po co to piszę - przecież i tak każdy przyszedł tu by obejrzeć zdjęcia. Wydaje mi się, że to zmęczenie wynika z tego natłoku wszystkiego naraz. Tu nauka, tu kolejna fałszywa osoba, tu kłótnia, a tam jeszcze doradzanie wszystkim dookoła chociaż sami nie potrafimy doradzić samemu sobie. Na pewno wielu z Was zna to uczucie i na pewno się ze mną zgodzicie, że jest ono męczące. Z upływem czasu stwierdzam, że ogrom otaczających mnie ludzi chce wszystko, ale nie daje od siebie nic. No chyba, że to ja jestem egoistką. To już swoją drogą. Szczerze Wam się przyznam, że ten wpis piszę na totalnym spontanie. Tak naprawdę miałam pisać o lumpeksach i o tym, że ,,zakrywamy się,,, bo ubieramy się w tego typu sklepach. Oczywiście mówię tutaj nie tylko o sobie, ale i o wielu innych nastolatkach, które tak postępują. Jednak gdy przyszło mi o tym napisać miałam jakąś blokadę. Tak jakbym sama nie wiedziała od czego zacząć i na czym skończyć, a przecież napisałam już setki takich wpisów i nigdy nie sprawiało mi to żadnych problemów. Po prawie trzech latach blogowania wrzucam tutaj takie wypociny. Coś co od dawna siedzi mi w głowie, ale nie potrafię tego nikomu powiedzieć. Wyobraźcie sobie jak trudno jest napisać kolejny wpis ze stylizacją na dole. Zawsze nasuwa się pytanie o czym napisać? Przeważnie jest to coś tematycznego, jednak dzisiaj publicznie wyznaję, że potrzebuję chwili oddechu, bo nie wyrabiam. Siostra mi pomaga, jednak sama nie potrafi znaleźć czasu na pisanie. Nauczyciele traktują nas jak roboty i twierdzą, że po 7/8 godzinach w szkole my mamy w domu siedzieć kolejne 3 i uczyć się na następny dzień. Dni robią się coraz krótsze, a pogoda daje powoli w kość. Do tego dochodzą przygotowania do zawodów. Tyle na głowie, a jednak ja tu siedzę i piszę. Może nie o lumpeksach, ale o tym jak bardzo czuję się zmęczona życiem. Najchętniej położyłabym się spać i śniłabym o swoim chłopaku, w którym mam mega oparcie, jednak jak tu spać spokojnie, gdy po nocach śni ci się twój EX. Pewnie wielu z Was chciałoby poczytać o lumpeksach i usłyszeć naszą opinie na ten temat. Niestety o wiele gorsze od zakrywania się tym, że ubieram się w takich sklepach jest zakrywanie własnej twarzy i tego co czujemy, tego co nas gryzie i siedzi w głowie. Dzisiaj nie miejcie mi za złe tego, że właśnie w taki sposób do Was piszę. Blog traktuję jako swój pamiętnik i jakoś średnio obchodzi mnie to, że czyta go mnóstwo ludzi. Niech czytają, gadają do czegoś takiego łatwo jest mi się przyzwyczaić. Ten artykuł powstał po to, byście WY napisali w komentarzach co Was gryzie. Nawet jeśli ma to być napisane z anonima - napiszcie. Napiszcie o tym, co Was dręczy nocami. O tym, że były chłopak się pozbierał. O tym, że w sumie tak dla niego chciałaś - jak najlepiej. O tym, że minął rok..., dwa..., pięć... O czymkolwiek.